Etykieta kajakowa

Spływy kajakowe rządzą się swoimi prawami – nie są one oczywiście nigdzie spisane, ale dobre wychowanie i kultura to podstawa, dlatego poniżej znajdziecie kilka niepisanych zasad każdego spływu kajakowego:

– podstawą jest słuchanie komandora (szefa) spływu – nie ma tu znaczenia wiek czy pozycja społeczna, liczy się doświadczenie na rzece;

– zachowanie czystość kajaka - po zakończeniu każdego odcinka i całego spływu kajakowego należy upewnić się, czy w kajaku nie zostały śmieci, liście, woda czy błoto;

– nie spacerować lub siadać na pokładzie;

– pamiętać, że nie jesteśmy sami – dotyczy to zarówno czasu na wodzie (większość szlaków prowadzi przez chronione tereny przyrodnicze) jak i na lądzie;

– kajakarze mają własny kodeks spotkań z innymi kajakarzami – powinno się przynajmniej pozdrowić inne osady;

– pomoc współkajakarzom (na miarę możliwości) – nigdy nie wiemy, kiedy to my będziemy w potrzebie;

– uprzejmość wobec pozostałych osób znajdujących się nad wodą;

– szlaki zazwyczaj prowadzą przez wyjątkowe tereny przyrodnicze – uszanujmy to, pamiętając o własnych śmieciach, warto również powstrzymać się od palenia;

– dbać o sprzęt;

– spożywanie alkoholu w czasie pobytu na wodzie lub przed wypłynięciem jest szczytem głupoty;

 

Sporny temat – alkohol

Większość spływów kajakowych odbywa się w czasie wolnym. Każdy chce się wtedy zrelaksować, odpocząć od dnia codziennego. Nieodpowiedzialne stosowanie alkoholu (o narkotykach nie wspominając) podczas spływu może doprowadzić do śmierci – delikwenta lub postronnych osób. Pod wpływem procentów inaczej postrzegamy rzeczywistość i przeceniamy własne możliwości, wpadamy na „cudowne i zabawne” pomysły, które niestety ale mogą mieć poważne konsekwencje dla nas i otoczenia. Nikt nie uzna spływu za udany jeśli będzie musiał znosić wybryki „odprężonego” towarzysza. Wieczorem, po zakończeniu odcinka, przy ognisku, każdy ma prawo wypić to, na co ma ochotę ALE, podobnie jak z samochodem, nie pływamy kajakiem po spożyciu alkoholu. Organizator spływu/instruktor ma prawo wykluczyć ze spływu czyli wysadzić na brzeg, uczestnika niestosującego się do poleceń kadry i zasad uczestnictwa.
Polskie prawo zabrania korzystania ze sprzętu pływającego i kąpieli, będąc po spożyciu alkoholu. Według przepisów z 25 czerwca 2015, jeżeli osoba kierująca na wodzie urządzeniem niemechanicznym (kajakiem, łódką, żaglówką, itp.) przekroczy dopuszczalny limit 0,2 promila alkoholu w organizmie, jej łódź może zostać odholowana, prócz tego grozi jej grzywna do 500 zł.

Spływ kajakowy ma być przygodą dla wszystkich – czy warto to popsuć, wypijając dwa piwa za dużo?

 

Jak siedzieć w kajaku?

Każdy, kto widział kajak choćby na zdjęciu od razu zauważy, że miejsca w nim nie ma za wiele. Współcześnie produkowane kajaki mają wyprofilowane siedziska i tzw. samodopasowujące się oparcia. Problem jest jednak jeden – co zrobić z nogami? Najlepszą radą, jaką początkujący mogą usłyszeć to żeby stopy oprzeć – o cokolwiek. Można nawet o ścianki boczne podłogi; niektóre kajaki posiadają specjalne podnóżki do tego celu, co ułatwia całą sprawę. Kolana najlepiej ułożyć pod pokładem w taki sposób, by można było się na nich oprzeć. Takie ułożenie pozwala na tzw. sześciopunktowe podparcie – dodając siedzenie oraz plecy, chociaż te nie zawsze stanowią aż tak istotny punkt dla oparcia. W celu lepszego balansowania ciałem i zachowania równowagi czasami konieczne jest oderwanie pleców od oparcia.

Wynika z tego, że ciało pozostaje w bezruchu – jedynie ramiona nie mają takiego szczęścia, to one wykonują całą robotę. Niestety, oznacza to również, że nie da się uniknąć bólu.

Oczywiście, na spokojniejszych odcinkach możemy sobie pozwolić na chwile relaksu – warto jednak pamiętać, że zmiana pozycji ciała może nam utrudnić manewrowanie kajakiem.